Taki obiad "chodził" za mną od dawna.
Jednak czasowo nie wyrabiałam i ciągle przekładałam na inny termin.
Pierogi, bo o nie chodzi, jeść lubimy wszyscy ale robić to już niekoniecznie.
Dla Mikiego każdy etap jest ciekawy i chętnie pomaga, ja jednak lubię tylko samo lepienie, bo wyrabianie ciasta to już niekoniecznie.
Pierogi, bo o nie chodzi, jeść lubimy wszyscy ale robić to już niekoniecznie.
Dla Mikiego każdy etap jest ciekawy i chętnie pomaga, ja jednak lubię tylko samo lepienie, bo wyrabianie ciasta to już niekoniecznie.
Ostatnio jednak w końcu przyszła pora i na pierogi.
U nas wersja beznabiałowa.
Ciasto od zawsze robię bez jajek.
Mąkę wyrabiam z bardzo gorącą wodą. Takie ciasto wychodzi elastyczne i bardzo delikatne:)
Tym razem dałam mniej wody a za to dodałam szpinak, który wcześniej wrzuciłam na chwilę na patelnię i podgrzałam do zwiędnięcia liści a później zblendowałam:)
Jako farszu użyłam filetów z kurczaka, marchewki i uduszonej cebuli. Doprawiłam solą, pieprzem i czosnkiem.
uważam, że idealnie pasował by to jakoś ser typu feta, ale z wiadomych powodów u nas go nie było. Jak już kiedyś Miki będzie mógł jeść nabiał to na pewno zrobię taką wersję:)
U nas wersja beznabiałowa.
Ciasto od zawsze robię bez jajek.
Mąkę wyrabiam z bardzo gorącą wodą. Takie ciasto wychodzi elastyczne i bardzo delikatne:)
Tym razem dałam mniej wody a za to dodałam szpinak, który wcześniej wrzuciłam na chwilę na patelnię i podgrzałam do zwiędnięcia liści a później zblendowałam:)
Jako farszu użyłam filetów z kurczaka, marchewki i uduszonej cebuli. Doprawiłam solą, pieprzem i czosnkiem.
uważam, że idealnie pasował by to jakoś ser typu feta, ale z wiadomych powodów u nas go nie było. Jak już kiedyś Miki będzie mógł jeść nabiał to na pewno zrobię taką wersję:)
O kurcze! Ale fajne pierogi!
OdpowiedzUsuńJa znowu lubie wyrabiać ciasto, niekoniecznie lepić ;-) Chyba musimy zrobić kiedys wspólnie :P
Koniecznie:)
Usuń