piątek, 25 stycznia 2013

27 tydzień- krzywa cukrowa

No i mamy 27 tydzień:)


Co tam u Maluszka dowiem się dopiero w przyszłym tygodniu, ale sądząc po jego ostatniej aktywności chyba ma się całkiem dobrze. Mały ćwiczy całymi dniami a najintensywniej około północy.
Ja czuję się też raczej ok, tylko gdzieś kondycja mi się zapodziała, bo wejście bez przerw na odpoczynek na drugie piętro stało się wyczynem;)
Trochę mi się zachcianki ciążowe unormowały tzn teraz mam ochotę na wszystko i to w dużych ilościach.
Niestety widać to na wadze, która ostatnio pokazuje +5 kilo, ale chyba tragedii nie ma:)



Krzywa cukrowa


Dzisiaj była na badaniach i oprócz standardowych: moczu i morfologi musiałam zrobić tzw krzywą cukrową.
Badanie przeprowadza się między 24 a 28 tygodniem ciąży.
Do laboratorium trzeba zgłosić się na czczo i po pierwszym pobraniu krwi wypija się roztwór z 75 g glukozy. Nie wiem jak u Was ale u mnie trzeba przyjść z własną glukozą, na szczęście nie jest to duży wydatek bo ok 4-5 zł.
Po wypiciu "soczku" trzeba siąść i spokojnie czekać 2 godziny na następne pobranie krwi.
Dostałam kilka łyków wody w kubeczku na wypadek gdyby zaczęło mi się robić niedobrze i wszystko wypiłam.
Dla mnie to badanie do przyjemnych nie należy. W trakcie picia, żeby nie zwymiotować musiałam myśleć, że jak się tak stanie to w poniedziałek będę musiała badanie powtórzyć,a tego bym chyba nie zniosła. W trakcie czekania trochę mnie mdliło i chwilami robiło mi się słabo ale to było nic w porównaniu z samym wypiciem tego cholerstwa.
Teraz tylko muszę poczekać do poniedziałku na wyniki.
 
Jeżeli Was tez niedługo czeka to badanie to niekoniecznie sugerujcie się moimi odczuciami, bo na niektórych ten ulepek nie robi większego wrażenia.


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...