Właśnie kończymy 22 tydzień, tak szybko mijają te dni, że aż mi trudno w to uwierzyć.
Ogólnie czujemy się dobrze.
Maluszek coraz mocniej daje o sobie znać, najczęściej około północy.
Niedawno przestał mnie boleć kręgosłup, tylko niestety w zamian wczoraj zaczęły mnie boleć pachwiny:/
Następną wizytę mam dopiero za ponad tydzień, więc dopiero wtedy dowiem się jak tak szyjka.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz