Już dosyć dawno bo chyba na początku lipca zamówiłam u Hally(bardzo zdolnej i przemiłej osoby) dwie sowy dla moich chłopaków, a dla Wiktorka dodatkowo ciumkatkę.
Tutaj możecie podejrzeć jak im się mieszkało jeszcze u Hally:)
Tak to się wszystko jakoś układało, że sowy są z nami dopiero od tygodnia, a ja mam tak mało czasu, że dopiero dzisiaj udało mi się je uwiecznić.
To ja Dziękuję:***
OdpowiedzUsuń