Przeglądałam sobie wczoraj wieczorem Wasze nowe wpisy, spokojnie mija wieczór, aż tu nagle wpis na
O tym, że... i przeraziłam się.
Przecież Miki za tydzień też idzie do przedszkola.
Niby o tym pamiętamy i dużo o tym wszyscy rozmawiamy, ale żeby już kupić chociaż kapcie to już nie, o podpisaniu czegokolwiek nie wspomnę.
W przyszłym tygodniu musimy to nadrobić:)
Spoko, jeszcze masz tydzień ;-) Ja wiele rzeczy podpisałam po protu markerem :-) Może nie wygląda to tak super jak takie naklejki, ale da się przeżyć ;-)
OdpowiedzUsuńU nas nawet o marker ciężko;)
UsuńNas też to niedługo czeka
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z tymi naklejkami:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie też mi się bardzo spodobał.
Usuń