Wróciliśmy!
Przyjechaliśmy już wczoraj, bo chcieliśmy mieć jeszcze chwile, żeby sie wdrożyć w normalny rytm.
Ja to chyba już się wdrożyłam, bo prawie odkąd przekroczyłam drzwi domu to pralka chodzi na najwyższych obrotach, a i inne drobne obowiązki też o sobie przypomniały, ale tak do końca sie nie daję i do poniedziałku mam urlop!!!
Haha... Faktycznie. Obowiązki domowe są najlepszym dowodem na zakończenie wakacji. ;)
OdpowiedzUsuń