Książki najczęściej kupujemy przez internet, więc opłaca się kupować kilka na raz, bo koszty przesyłki se wtedy nieodczuwalne.
Tym razem oprócz książek dla Mikiego kupiliśmy tez coś dla maluszka i coś dla kuzynki Mikiego Magdy.
Ja "Smaczny elementarz..." najchętniej zostawiłabym dla siebie, ale chyba jednak będzie na prezent.
Co do książek Mikołajka to na razie dostał "Wiosnę na ulicy Czereśniowej" i od razu dołączyła ona do hitów wieczornego czytania.
Pozostałe będziemy Mu dawkować, bo okazji w najbliższym czasie będzie kilka.
Też kupuję książki hurtowo :) Najczęściej w księgarni selkar, bo ceny są dużo lepsze niż w empikach i innych stacjonarnych księgarniach. Uwielbiamy ulicę czereśniową:) cudowne książeczki!
OdpowiedzUsuńDlaczego nie trafiłam tutaj wcześniej??nie wiem:(
OdpowiedzUsuńJesteś rocznik 84??? bo ja tak:) A synuś ile ma lat?? Przepraszam za ten wywiad środowiskowy ale jestem ciekawa...i Częstochowa to miasto w którym mieszkałam i pracowałam jakiś czas:)Mam sentyment...A książki też kupujemy hurtowo przez internet...Elemera mamy i my ale Wiosny niestety jeszcze nie:(
Nie przeszkadza mi taki wywiad:) Chętnie odpowiem:)
UsuńTak, jestem rocznik 84. Miki ma 2,5 roku a lada moment spodziewamy się drugiego synka.
Nie pochodzę z Częstochowy ale mieszkam tutaj już prawie 10 lat a mój mąż prawie 20, więc już się zadomowiliśmy, chociaż chyba nie jest to nasze wymarzone miejsce do życia.
Co do książek to Miki jeszcze wszystkich z poprzedniego zamówienia nie odstał a ja już mam ochotę zamówić następna porcję:)