Witajcie w ten śnieżny-przynajmniej u nas-wieczór.
U nas ostatni trochę spokojniej. Chłopaki już ponad tydzień zdrowi:)
Miki z przedszkola nie chce wychodzić i przeciąga ten moment najdłużej jak może. Ciągle nie mogę się nadziwić jak bardzo polubił tam chodzić.
A teraz najważniejsze.
Wiktorek kończy dzisiaj 9 miesięcy:)
Od kilku dni dzielnie trenuje nową umiejętność czyli wstawanie i świat z tej perspektywy zdecydowanie bardziej się Jemu podoba.
Na brak apetytu nie narzeka, wręcz można powiedzieć, że mały z niego Pasibrzuszek, co z resztą widać.
Jednak nadal do ulubionych posiłków należą te serwowane prosto z cyca mamy, ewentualnie wieczorna porcja kaszki. Co do innych to najbardziej lubi dostać coś w kawałku np. banana, jabłko, marchewkę czy brokuła a i wybieraniem drobnych ziaren ryżu nie pogardzi.
Ubrania nosi w rozmiarze przeznaczonym dla dzieci 12-18m, ale to zależy od firmy.
Niezmiennie od samego początku jest bardzo pogodny i rzadko kiedy grymasi(np.dzisiaj :/).
Teraz zmykam po wielki kubas gorącej herbaty z miodem i cytryną i koc, bo coś przemarzłam dzisiaj.
Aloe rosną te chłopaki...jak na drożdżach:P
OdpowiedzUsuńRosną, rosną:) To samo sobie myślę jak do Ciebie zaglądam i wiedzę zdjęcia Franka:)
UsuńO jej. Śliczny maluch, wszystkiego dobrego z okazji 9 miesiaca :) Bede zagladac do Was :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
Dziękuje w imieniu Wiktorka i zapraszam:)
Usuń