sobota, 10 maja 2014

Po Majówce

Kidy to było.
Ja już zdążyłam zapomnieć.
Już kolejny weekend a ja dopiero o Majówce.

W tym roku na majówkę nie mieliśmy żadnych przykrych niespodzianek i fajnie spędziliśmy ten czas w rodzinnym gronie:)

Na pierwszy dzień maja zaplanowaliśmy wizytę w chorzowskim ZOO, a że zaparkowaliśmy obok Wesołego Miasteczka to tam skierowaliśmy pierwsze kroki.



Jak się okazało na miejscu oprócz nas było tam z pół Śląska, ale nie zrażaliśmy się.



W sumie okazało się, że ponad półgodzinne  stanie w kolejce średnio się opłacało, bo wiele urządzeń było nieczynne ale staraliśmy się tym nie zrażać, podobnie jak kolejkami do karuzel, i dobrze się bawić.





Jednak dużo ciekawsza okazała się wizyta w ZOO. Tu kolejki do kas były podobne ale jakoś szybciej poszło. 




Na początku zwiedzania trafiliśmy na budkę z nietypowymi lodami i nawet jeden ze smaków był bezglutenowy i bez laktozy, więc skusiliśmy się na porcję w uroczym kubeczku-czapeczce, oczywiście w ulubionym kolorze Mikiego- zielonym.


 
W połowie zwiedzania okazało się, że to za dużo wrażeń jak na jeden dzień dla Mikiego i zasną na Wiktorkowym wózku, więc pewnie niedługo wrócimy z kolejną wizytą:)

Kolejne dni weekendu spędziliśmy u moich rodziców, grilując, leniuchując i ciesząc się sobą.

W sobotę nareszcie mieliśmy czas na długo odkładaną wizytę na basenie i to zdecydowanie był strzał w dziesiątkę. nawet były plany na powtórkę dzisiaj, ale zakatarzenie większej części naszej rodzinki troszkę pokrzyżowało na plany, ale co się odwlecze...


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...