Wczoraj jak szliśmy z Mikim na spacer pewien pan dał mi kilka gałązek piwonii. Podobno nie udało mu sie ich sprzedać, miały tylko pączki i ani jednego ładnego kwitu. A dzisiaj proszę, jakie piękne:
Taka drobnostka(choć ostatnio rzadko spotykana) a poprawiła mi nastrój na cały dzień.
A żeby było jeszcze przyjemniej wczoraj na deser było rabarbarowe crumble
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz