sobota, 14 grudnia 2013

Dzien szósty: "P" JAK...


U mnie dzisiaj to jet P jak przerwa na kawę, której się nie doczekałam.

Kawa zrobiona rano i do tej pory nie miałam chwili żeby ją wypić. 

Może jutro się uda:)


8 komentarzy :

  1. Znam to:) Ostatnio bywało gorzej, bo zaczęłam cyklicznie przypalać różności...

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie wiem o czym mówisz - samo zycie

    OdpowiedzUsuń
  3. dlatego ja już nie piję kawy :D bo nie lubię zimnej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez zimnej nie lubię. Czasami ratuję się mikrofalą ale to już nie to samo co gorąca świeża kawa.

      Usuń
  4. Ano niestety czasami takk jest ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety u mnie ostatnio zdecydowanie zbyt czesto

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...