Na razie choinka leży sobie u Mikołajka w pokoju na podłodze.
Jak tylko doczekamy się, aż tata wróci z pracy to choinka zawiśnie na ścianie.
Na brak taty ostatnio narzekamy bardzo.
Ostatnie dwa dni nie było go wcale, wrócił wczoraj w nocy a dzisiaj tez nie zapowiada się, że wróci o jakiejś przyzwoitej porze.
Szczęśliwa będę jeśli wróci przed 20.
Wczoraj u Wiktorka w uchu pojawiła się nieładna wydzielina, ale podobno powiązane jest to z jego infekcją, no i niestety skończyło się na antybiotyku.
Na moje ucho nic nie pomogło i nadaj jestem półgłucha. Dzisiaj byłam u laryngologa i okazało się, że mam zapalenie trąbki słuchowej czy katar trąbki słuchowej. Prawdopodobnie nabawiłam się tego przez niedoleczony katar, ale ja to jak się tylko jesień zaczyna to wiecznie zasmarkana jestem, więc trudno się dziwić, że tak się skończyło.
Niestety u mnie też antybiotyk, ale jest szansa, że niedługo minie.
Lekarz nastraszył mnie, że jak nie wyleczę ucha to nawet może to doprowadzić do utraty słuchu, więc grzecznie biorę leki i siedzę w domu.
Ja nasza choinkę do drukowania znalazłam Tutaj zaraz po świętach rok temu. Zapisałam sobie pomysł i czkałam na następną( czyli tą) zimę. O podobnym drzewku ostatnio pisała też Hally.
zdrówka zatem, u nas też tylko zaraza, ciągle ktoś choruje...a choinka fajna sprawa! :)
OdpowiedzUsuńzdrówko by się przydało:)
UsuńChoinkę polecam do wypróbowania, fajna zabawa nie tylko dla dzieci, bo je też się trochę w kolorowanie wciągnęłam.
Zdrowia dużo dla Was:****
OdpowiedzUsuńA choinka jest genialna..tyyyyyyle szczególików do kolorowania...za rok na pewno sprawdzi się i u nas:)
Szczegółów całe mnóstwo, więc zajęcie na trochę dłużej i nie wiem czy do końca roku się wyrobimy z kolorowaniem:)
UsuńFantastyczna sprawa taka choinka. Zapiszę sobie i poczekam aż Antek dorośnie do wyzwania:)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
Usuń