Dzisiaj wieczór z grzańcem(to ten plus dodatni) bo mnie trochę przewiało i z notatkami z ubezpieczeń( plus ujemny:). A jutro rano znowu do Katowic na UE, a w domu to ni wiem o której będę bo powrót prawdopodobnie pociągiem.
Auto po wypadku nadawało się tylko do kasacji. Kupiliśmy następne i od tygodnia jest u mechanika, ale się nim najeździłam. Aż dwa dni w Katowicach nim byłam a trzeciego nie odpalił. Już się nie mogę doczekać auta z powrotem bo te dojazdy mnie wykończa.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz