Mieszkamy tu już jakiś czas, a konkretnie to już prawie 16 miesięcy, i cały czas coś urządzamy, poprawiamy.
Niestety odkąd urodził się Wiktorek, a później Miki zachorował to nie mieliśmy do tego głowy.
Na szczęście wszystko jakoś wróciło na odpowiednie tory, a ja kilka dni temu złożyłam pracę w dziekanacie, więc mam kilka chwil na sprawienie a by to mieszkanie było bardziej "nasze".
A tutaj kilka inspiracji: