Dzisiaj pościmy.
Dla mnie to dobry początek na ograniczenie słodyczy.Do tej pory mogłam jeść co dusza zapragnęła a waga spadała, a ostatnio trochę stanęła w miejscu. Tak więc od dzisiaj ograniczam słodycze i postaram się trochę poćwiczyć. Co do ćwiczeń to od porodu jakoś nie mogłam się zabrać, może to dlatego, że Mikołaj budzi się w nocy co 2 godziny. Dzisiaj było wydarzenie i spał jednym ciągiem 4,5 h:)))
Ja tez staram sie ograniczac slodycze, ale bardzo mi ciezko. Zycze wytrwalosci!
OdpowiedzUsuńBardzo ladny blog.
Pozdrawiam!