Odkąd Miki jest na diecie przeszukuje internet w poszukiwaniu różnych dietetycznych przepisów.
W wakacje gdy Miki nie mógł jeść pszenicy było dość ciężko, ale teraz gdy dietę rozszerzamy z każdym składnikiem jest coraz łatwiej.
Z obiadami nigdy nie miałam większego problemu, bo synek mógł jeść ziemniaki, ryż, kasze, mięsa i wszystkie warzywa. Gorzej było ze śniadaniami i kolacjami, bo ciężko znaleźć pieczywo bez pszenicy, ale i z tym sobie poradziliśmy i coś tam piekłam w domu.
Jednak najgorzej było ze słodkościami.
W przedszkolu co tydzień lub dwa mają na drugie śniadanie domowe ciasto, więc staram się wtedy piec ciasto bez mleka i jajek i zanosić do przedszkola. I tu z pomocą przyszły różne blogi, jednak najwięcej czerpię z tych dwóch:
Stąd zaczerpnęłam przepis na szarlotkę sypaną.
Na początku nie byłam do końca przekonana, bo jestem przyzwyczajona do takich wypieków na kruchym cieście, ale szarlotka wyszła pyszna:)
Zniknęła w momencie i na pewno kiedyś jeszcze do niej wrócę.
Tutaj znalazłam wiele ciekawych przepisów, między innymi uniwersalny przepis na ciasto bez mleka i jajek. Wypróbowałam i modyfikowałam go na wiele sposobów, za każdym razem wychodziło super.
Ostatnio w przedszkolu było ciasto dyniowe i wówczas również z pomocą przyszła Małgosia i jej przepis na Babę na bani, czyli babkę drożdżową z dynią.
To ciasto na tyle zawładnęło naszymi sercami i przede wszystkim kubkami smakowymi, że dzisiaj już w kuchni rośnie sobie ciasto na następną:)
Im dłużej stosujemy dietę tym więcej ciekawych miejsc w sieci wynajduję, ale jak na razie nie miałam jeszcze okazji do wykorzystania przepisów, ale je zbieram i czekają w kolejce:)
Mmm apetycznie wygladają:)
OdpowiedzUsuńI tak tez smakują:)
Usuń